Rodzeństwo podopiecznych Hospicjum dla Dzieci bawiło się z nami podczas zimowych ferii. To grupa wsparcia w najweselszym wydaniu. Były rozrywki, przyjemna edukacja czy… gotowanie :). Jednym zdaniem – świetnie spędzone dni!
Grupa Wsparcia – dlaczego jest taka ważna?
Siostry i bracia ciężko chorych dzieci żyją według nieco innych reguł niż te, które znamy na co dzień. Pacjenci hospicjum absorbują uwagę rodziców, wymagają stałej opieki. Ich rodzeństwo musi zaakceptować fakt, że mama najwięcej czasu spędza z chorym dzieckiem. To nie wszystko. Zdrowe dzieci często pomagają w opiece, także w czynnościach pielęgnacyjnych. Tak wygląda szybsze, mniej beztroskie dorastanie.
Dlatego bardzo ważne jest, by tę uwagę rodzeństwu zapewnić. Oderwać je od domowej codzienności. Podczas spotkań grup wsparcia poznają i zaprzyjaźniają się również z dziećmi, które mierzą się z podobnymi wyzwaniami. Ta część naszej działalności stanowi istotny element kompleksowej opieki nad hospicyjnymi rodzinami.
Działo się – codziennie!
Na wspólną przygodę rodzeństwo podopiecznych hospicjum zabrały: asystentka rodziny Paulina i pracownika socjalny Jola. Każdy dzień przynosił nowe atrakcje.
Podczas wypadu do kina Helios (dziękujemy za darmowe bilety!) dzieci poznały ostatnie życzenie kota w butach. Potem ci, co umieją jeździć na łyżwach, a także ci, co założyli je pierwszy raz, spróbowali swoich sił na lodowisku. Wszyscy poradzili sobie co najmniej nieźle :).
W Muzeum Pamięci Sybiru nasze dzielne pięcio i siedmiolatki były jak dotąd najmłodszymi uczestnikami warsztatów, podczas których poznały tajemnice Syberii. Starsi w tym czasie zwiedzali wystawę stałą. To absolutnie wyjątkowe miejsce na mapie Białegostoku, a przewodnicy potrafią opowiedzieć tragiczną historię w sposób przystępny nawet dla dzieci
A propos gotowania, wiadomo, zabraliśmy się za to, co maluchy uwielbiają. Pod okiem mistrza z Da Grasso, nasza ekipa przygotowała pizzę. Na zdjęciach wygląda pysznie!
Nie mogło zabraknąć sportu, i to w różnym wydaniu. Jak nauczyło nas doświadczenie dzieci uwielbiają wizyty na basenie, a więc był to w programie ferii punkt obowiązkowy. Poza tym skakały do sufitu w Strefie Wysokich Lotów i zagrały kilka partii w kręgielni.
Plan uzupełniała zabawa w papugarni. Prawda, że nie można się było nudzić? Uczestnicy zgodnie stwierdzili, że tydzień ferii upłynął zbyt szybko. To nic, przecież kolejne spotkania grupy wsparcia już za pasem. Do zobaczenia!
Czytaj także:
Grupy Wsparcia Fundacji „Pomóż Im”