No dobra – Mikołaj nie wpadł przez komin, ale zapukał w okna Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Przekazał małym pacjentom prezenty i – co zawsze naj, naj, najważniejsze – wywołał na ich twarzach uśmiechy :).
Obchodzimy to święto co roku. W klinice zawsze jest wtedy wesoło. Tylko że od początku epidemii nie możemy do dzieci wejść. Tęsknimy straaasznie :(. Nasi wolontariusze uwielbiają małych bohaterów, oczywiście z wzajemnością. Dlatego przetrwamy ten trudny czas. Będzie dobrze, jeszcze trochę. Póki co, wierzymy, że zimowe wieczory rozświetlą dzieciom prezenty – specjalne misie-lampki, które wyglądają uroczo i zmieniają kolor. No i te przepyszne, świąteczne muffiny z Muffin Love musiały Wam smakować :).
Dzieciaki – widzimy się niedługo, już nie przez szybę. Głowy przepełniają nam pomysły, które zrealizujemy, gdy epidemia nas opuści, a drzwi od kliniki się otworzą.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia.