W czwartek z samego rana grupa wprawionych już wędrowców ruszyła na podbój Granatów, natomiast „turnusowe maluchy” powędrowały pokonać Wielki Kopieniec, który tym razem przegrał walkę z nami dzięki nabytym nowym doświadczeniom.
Następnego dnia wstaliśmy ze świadomością, że to już nasza ostatnia wspólna wakacyjna wyprawa. Rusinowa Polana i Dolina Białego Potoku jak zawsze nie zawiodły i widoki były tak piękne, że pamiętać będziemy je jeszcze długo…
Potem jeszcze spacer po Krupówkach, pamiątki, ciupagi, kapelusze… i zadowoleni wróciliśmy do pensjonatu. Wieczorem grill , dyskoteka (na której wszyscy świetnie się bawili), pakowanie. A w sobotę po wczesnym śniadaniu powrót do domu! Droga mimo kilkuset kilometrów minęła szybko! Pod budynkiem fundacji czekali na nas bliscy. Po czułych powitaniach z rodzicami rozstaliśmy się ze sobą wracając do domu z nadzieją na spotkanie na kolejnych koloniach.
Dziękujemy Wszystkim, dzięki którym mogliśmy spędzić wakacje w Zakopanem!
Dziękujemy za wspaniałą relację, którą tworzyły: Agnieszka, Natalia, Ewa