To było największe wyzwanie w historii Electrum Ekiden. Zostało podjęte, a efekt – jak widać – daje poczucie wielkiej satysfakcji.
Sztafeta Electrum Ekiden 2021 – jak to wyglądało?
a) Mogła się odbyć tylko wirtualnie, jak rok temu, ale organizatorzy – Fundacja Białystok Biega i sponsor tytularny, czyli firma Electrum, zdecydowali, że chcą ponownie zaprosić ludzi na stadion.
b) Ze względu na epidemię zawody musiały być przeprowadzone w bezpiecznych warunkach, m. in. należało inaczej wytyczyć strefy, do których wszyscy byli przyzwyczajeni.
c) Trzeba było namówić biegaczy, że warto startować, bawić się i pomagać naszym podopiecznym.
d) Promocja i organizacja były tym trudniejsze, że impreza mogła się odbyć dopiero w chłodnym październiku, a nie – jak wcześniej – w ciepłym czerwcu.
e) Pozostali organizatorzy imprez Ekiden w Polsce zrezygnowali. Takie wydarzenie odbyło się tylko w Białymstoku.
Gdybyśmy się uparli, stworzylibyśmy listę wyzwań od a do z, bo dużo łatwiej było podjąć decyzję o odwołaniu tej niezwykłej imprezy niż o tym, by ją przeprowadzić. A jednak szalę przechyliło doświadczenie i odwaga organizatorów oraz sponsorów. My też mieliśmy w tym swój mały udział, wspierając ich swoimi siłami.
A świat należy do odważnych. W Electrum Ekiden wystartowało około tysiąca osób, a jeszcze trochę biegło korespondencyjnie podając wynik. Miejsca dla sztafet dziecięcych wyczerpały się sporo przed terminem. Był październik, ale pogoda dopisała, a my pomagaliśmy rozgrzać ekipy i kibiców rozdawaniem pysznej, gorącej herbaty. Wszyscy, a przede wszystkim biegacze, pokazali moc, przywiązanie do tego wydarzenia i chęć pomagania.
W efekcie przeżyliśmy dwa dni radosnej rywalizacji, po której zostały wspomnienia i pięciocyfrowa kwota. Teraz – gdy imprezę ostatecznie podsumowano – możemy powiedzieć, że łącznie na rzecz naszych podopiecznych trafiło 11 226 złotych. 10 tysięcy 498 złotych ze środków przekazanych przez Fundację Białystok Biega, a pozostała kwota ze zbiórki na naszym stoisku na stadionie. W tym trudnym roku ta suma to naprawdę duża sprawa!
Dziękujemy i do zobaczenia – mamy nadzieję – już w czerwcu!
Fot. Krzysztof Karpiński